Ciąża wielu kobietom kojarzy się z chorobą – cała ich uwaga skupiona jest wówczas na tym, aby się nie przemęczać, o jakichkolwiek formach ruchu nie wspominając. Tymczasem jest to kardynalny błąd – aktywność fizyczna to podstawa nie tylko utrzymania ciała we właściwej formie, ale i przygotowania go do porodu, po nim zaś –powrotu do dawnej świetności.
O ile nie ma medycznych przeciwwskazań, a lekarz wyraźnie nie zabroni nam jakiegokolwiek ruchu, nie ma powodu, aby swoją aktywność ograniczać do spacerów czy niezobowiązującego leżenia. Możliwości dla kobiet w ciąży jest tutaj wiele – zaczynając od pływania, przez pilates, a na jodze prenatalnej kończąc. Wszystkie one mają tę podstawową zaletę, że pozwalają utrzymać nasze ciało w ruchu, uelastyczniają skórę, zachowują w doskonałym stanie naszą sylwetkę, a do tego wyciszają nas i zapewniają nam regularny zastrzyk endorfin, nie bez powodu nazywanych przecież hormonem szczęścia.
Na czym polega joga dla ciężarnych?
Tutejsza forma jogi opracowana została specjalnie z myślą o kobietach, pozostających w błogosławionym stanie – dzięki temu mamy absolutną pewność, że tutejsze ćwiczenia są dla nas w pełni bezpieczne i bez obaw możemy je wykonywać. Znajdziemy tutaj przeróżne pozycje tak siedzące, jak i leżące, a także szereg skrętów i skłonów, rozciągających tak niezbędne w czasie porodu mięśnie. Tak jak i w klasycznej jodze, tak i tutaj pozycje te nazywane są asanami, a podstawą skuteczności jest obok nich poprawne opanowanie techniki świadomego oddechu.
Wykonywane poprawnie pozycje nie przemęczają nas ani nie nadwyrężają, przeciwnie – poprawiają nasz nastrój, pomagają uporać się z szalejącymi hormonami i ukoić skołatane nerwy, a także przygotować kobietę do porodu, ucząc ją pozycji porodowych oraz oddechu, dzięki któremu lepiej zapanuje nas skurczami i zminimalizuje ból. Tym samym uwalniają ją od napięcia i stresu, przynoszą ulgę i tak obciążonemu już kręgosłupowi, wzmacniają całe ciało i pomagają zachować sprawność, która finalnie przełoży się na łatwiejszy poród.