Dzisiaj squash kojarzy nam się z modnym sportem dla elit – grają w niego biznesmeni, prawnicy, lekarze i menedżerowie. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że za jego wymyślenie odpowiedzialni byli… angielscy więźniowie.
Otóż początki tej dyscypliny sięgają wczesnych lat XIX wieku. To stosunkowo późno, jeśli wziąć pod uwagę, że tak zbliżony do niej tenis praktykowany był jeszcze w wieku XVI. Także i on początkowo dostępny był jedynie arystokracji – grywali w niego królowie oraz reprezentanci najbogatszej warstwy społecznej. Przyczyny były czysto prozaiczne – na budowę kortów mogli pozwolić sobie jedynie najzamożniejsi, a popularne dzisiaj korty publiczne były wówczas nie do pomyślenia.
Jakim zatem cudem squash wyjść mógł na świat właśnie zza więziennych krat? Za ten stan rzeczy odpowiada świetnie znane nam wszystkim przysłowie, że potrzeba jest matką wynalazków. Otóż więźniowie pewnego londyńskiego więzienia domagali się grywania w tenisa – ten jednak wymagał większych, otwartych przestrzeni. Toteż postanowili oni zmodyfikować nieco zasady i warunki gry, przenosząc ją z pleneru do zamkniętych cel. Wieści o nowej dyscyplinie szybko rozniosły się poza mury więzienia, zaś squash trafił nawet do elitarnych szkół dla bogatych chłopców.
W rozpropagowaniu dyscypliny niemały udział miała także brytyjska armia, która stacjonując w innych państwach, zarażała ich mieszkańców sportowym bakcylem. Z czasem zasady gry oczywiście modyfikowano, natomiast do czasów nam współczesnych squash zdołał dostać się do blisko 150 krajów, w których codziennie jest praktykowany. W Polsce gra ta pojawiła się około 15 lat temu, jednak dopiero ostatnimi czasy zyskuje na popularności. I z pewnością przestała już uchodzić za sport dla elit – dziś zagrać w nią może każdy, bez względu na swój status majątkowy, wiek, kondycję czy płeć.
Co więcej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości squash stanie się także oficjalną dyscypliną olimpijską. Póki co kwestia ta pozostaje otwarta, jednak możliwe, że sportowcy zmierzą się w tej grze już podczas igrzysk w 2020 roku.
Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim ze znajomymi i udostępnij go!